Na kolejną scenę namówiłam miejscowego barmana. Karol. Wysoki, szczupły chłopak. Nagrywając z nim scenę, mnóstwo było przerw. Oczywiście z jego strony. A to nie miał być seks pod kamerę. Tylko zaspokojenie mojej dzikiej żądzy. Temu panu się nie udało. Może lepszy jest jako barman, bo jako kochanek na pewno nie.